środa, 1 października 2014

ROZDZIAŁ 5

5 dni później


OCZAMI   HARREGO

Jutro ma być ślub Pitera i Kim . Bardzo się z tego powodu cieszę . Ostadnio codziennie widzę się z Sam . Widać ,że nie jest jej to na rękę , ale musi mnie znosić. Bardzo bym chciał się z nią  pogodzić. Dzisiaj na próbie z nią porozmawiam . Muszę jej przecież wszystko wyjaśnić . Boję się tego jak ona zareaguje na to co ja jej powiem . Dlatego postanowiłem potrenować moją wypowiedź ze swoją przyjaciólką Emmą .Z tego powodu umówiłem się z nią w kawiarni przy rynku. Punktualnie o 14:00 moja przyjaciółka  przyszła i się ze mną przywitała
- Cześć Harry
- Hej  Em co tam u ciebie ?
- A dobrze lepiej powiedz w czym mam ci pomuc? Dzwoniłeś do mnie wczoraj i prosiłeś o szybkie spotkanie .
- Pamiętasz jak opowiadałem tobie o mojej najlepszej przyjaciólce w której się zakochałem a ona musiałą wyjechać ?
- No pamiętam. Ale co nasze spotkanie ma z tym wspólnego . Przecież ona mieszka teraz w Polsce mówiłeś
- Właśnie przyjechała na ślub swojej najlepszej przyjaciólki i jest jej druhną a ja jestem światkiem ze strony Pana młodego .
- Czekaj , czekaj czyli ona w tej chwili jest tutaj w Londynie ?
- Tak i codziennie ją widzę ale ona nie chce ze mną rozmawiać. Opowiadałem tobie ,że straciłem z nią kontakt z mojego powodu . Niestety moje uczucia do niej odżyły na nowo gdy ją tylko spotakałem ją po tych 3 latach rozłąki .
- Aha to w czym mam ci pomuc?
- Mogłąbyś ją poudawać a ja potrenuje to co chce jej dzisiaj powiedzieć
- Nie ma sprawy. Przecież jesteś dla mnie jak brat

OCZAMI  SANDRY

Akurat wracałam z rynku i postanowiłam wstąpić na kawe do pobliskiej kawiarni. Akurat zamawiałam sobie kawe gdy usłyszałam ten głos z lekką chrypką. Od razu wiedziałam ,żę należy on do Harrego spojrzałam w tamtą stronę , ale on siedział tyłem i na całe szczęście mnie nie zauważył . Usłyszałam kawałek jego rozmowy z jakąś dziewczyną ..
- Gdy wyjechałaś chciałem ci powiedzeć ,że cię kocham. Nigdy nie przestałem cię kochać a teraz kiedy cię ponownie zobaczyłem moje uczucie do ciebie powróciło ze zdwojoną siłą.
- Harry no co ty .........
Nie mogłam już tego dłużej słuchać. Wziełam swoją kawe i wybiegłam z kawiarni. Nie wiem dlaczego , ale gdy słyszałam jego słowa kierowane do tamtej dziewczyny coś mnie zakuło w sercu . Sam to zazdrość ......Nadal go głupia kochasz ...Szeptała mi w głowie moja podświadomość. Sama nawed nie wiem kiedy zaczełam płakać. Zobaczyłam pusty park i usiadłam sobie na jednej ławce. Siedziałam tak nawed nie wiem ile kiedy ktoś się do mnie dosiadł .

OCZAMI   EMMY

- Zobaczysz jeszcze wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwy z tą swoją Leną powiedziałam do Hazzy.
On jest dla mnie jak brat. Sam mi pomagał gdy mój związek z Leszkiem przechodził kryzys teraz mogę się mu odpłacić .
- Dzięki ,że mi pomagasz .
- Nie masz za co dziękować . Trzymaj się ja już muszę iść Leszek z Ninką pewnie już się denerwują. Będę trzymać za ciebie kciuki .
Przytulilam go po czym wyszłam z kawiarni i ruszyłam w stronę domu.


OCZAMI   ZAYNA 

Przechodziłem sobie parkiem kiedy nagle zobaczyłem siedzącą na ławce piękną dziewczynę. Podeszłem do niej bliżej i zobaczyłem ,że ona płacze. Postanowiłem się do niej dosiąść.
- Dlaczego tak ładna dziewczyna siedzi sama w parku i w dodatku pałacze ?- zapytałem się nieznajomej
- Bo myślałam ,że mój dawny przyjaciel mnie ko...... a z resztą nie ważne
- Skoro tak mówisz to nie będę dalej naciskał.
Ona spojrzała się na mnie i lekko się uśmiechła .
- Od razu lepiej. Powiesz mi jak masz na imie ......
- Sandra
- Zayn .
Dziewczyna spojrzała się na komórkę i powiedziała.
- Przepraszam ale ja już muszę iść bo się spóźnie na spotkanie
- Mogę ciebie odprowadzić - zapytałem
- No nie wiem .......
- Nie daj się prosić - powiedziałem
- No dobra - odparła
Po czym wyszliśmy z parku .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz