niedziela, 17 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ 2

OCZAMI   SANDRY

Siedziałam w salonie kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Oczywiście Piter poszedł otworzyć. Był on pewny ,że rzyjechał jego świadek. Kim po 4 minutach poszła za swoim narzeczonym. On ich sobie przedstawił. Usłyszałam ,że ten chłopak ma na imie Harry. Postanowiłam go zobaczyć i wyszłam z salonu. Wtedy mnie zamurowało. Przecież to nie możliwe. To nie może być on. Dlaczego go spotykam kiedy już przyzwyczaliłam się do mysli ,iż go nigdy nie zobacze . Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Kim 
- Sandra poznaj Harrego 
- Harry to jest Sandra 
Podalam mu rekę i powiedziałam miło mi cię poznać po czym powiedziałam ,że trochę jestem zmęczona i poszłam do swojego pokoju 

OCZAMI  HARREGO

Zatkało mnie na wido tej dziewczyny.Zaraz zaraz przecież to jest moja San to nie możliwe. Ona mieszka w Polsce. Ona mi nigdy tego nie zapomni ,że zerwałem z nią kontakt. Ale za każdym razem jak słyszałame jej głos w telefonie ,albo czytałem kolejny list od niej teskniłem za nią bardziej. Wtedy kiedy spotaklismy się po raz ostatni miałem jej powiedzieć ,że się w niej zakochałem. Z moich myśli do świata realnego przywołał mnie głos Kim. Przedstawiła mi znana dziewczynę po czym San udała się na górę. Kim chciała pójść za nią ale ja ja w tym wyręczyłem. Piter powiedział mi który pokój zajmuje Sandra. Zapukałem więc w drzwi jej sypialni i usłyszałem ciche proszę . Postanowiłęm więc wejść do środka. Zobaczyłem tam jak ona siedzi na łóżku i coś czyta. Po 5 minutach wkońcu na mnie spojrzała 
- San to ty? To naprawde ty.
- Harry. 
- Jeju jak ja się za tobą stęskniłem.
- Wątpie. Mieliśmy utrzymywać kontakt a ty po moim wyjeżdzie zmieniłem numer telefonu i nie odpisywałeś na moje listy. Nie wiem dlaczego to robiłeś , ale wiedz ,że mnie to bardzo bolało. Teraz kiedy już powoli przestawałam myśleć o tym co się z toba dzieje. Ty znowu wracasz do mojego życia. Dlaczego? 
- San to nie tak. Zrozum nie mogłem z tobą utrzymywać kontaktu. Miałem swoje powody. 
- Jakie? 
- Nie mogę ci powiedzieć bo i tak mi nie uwieżysz 

OCZAMI  KIM

Przypomniało mi się ,żę kiedyś Sandra wspominala mi o tym ,że jak jeszcze mieszkała w Londynie znała jakiegoś Harrego nie wiedziałam ,że to może chodzić właśnie o niego. Coś mi się zdaje ,że z tego ich ponownego spotkania coś wyniknie. Widziałam jak Harry patrzał na nią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz